
Dyscyplina wyjątkowa, w której nie tylko styl gry ma znaczenie. Tenis to poza umiejętnościami również moda, która na przestrzeni lat przeszła ogromną transformację, a jednak wciąż panują pewne nienaruszalne standardy. Oto krótka historia tego, co wywołało skandal w latach 20-tych, kto wyswobodził kobiety z niewygodnych spódnic i na jakim turnieju wciąż obowiązuje restrykcyjny dress code.
Afera z gołymi nadgarstkami w tle

Aby zrozumieć, w jaki sposób kształtowała się moda na kortach, musimy cofnąć się do przeszłości. Tenis od zawsze uznawany był za sport elitarny, dlatego dużą uwagę przykładano do ogólnej prezencji zawodników. O współczesnej wersji gry zaczyna się mówić w XIX wieku. Wówczas tenis należał do popularnej formy rozrywki brytyjskiej arystokracji. Nie dziwi więc fakt, że osoby grające w tenisa skupiały dużą uwagę nie tylko na grze, ale i nienagannym stylu. U pań dominowały długie suknie, bufiaste rękawy, a pod spodem obowiązkowy gorset. U panów koniecznie długie spodnie, koszule z długim rękawem, a nawet krawat. Niewygodnie, ale modnie. Taka dewiza funkcjonowała przez wiele lat, aż do momentu, w którym May Sutton – amerykańska zawodniczka przełamała bariery, pokazując się na korcie w… koszuli z odsłoniętymi nadgarstkami. Wówczas stylizacja wywołała skandal, a tak naprawdę był to zaledwie początek wielkich zmian.
Przełomowe lata 20-te

Lata 20-te to czas zmian zarówno w modzie męskiej, jak i damskiej. Wśród panów największe po- ruszenie wywołał René Lacoste. Chłopak z dobrze usytuowanej rodziny, który długo szukał pomy- słu na siebie. W wieku 15 lat zaczął grać w tenisa, a zaledwie 4 lata później odniósł pierwszy suk- ces. Jego kariera nabierała tempa, a wraz z nią pojawiła się potrzeba zmian i komfortu, którego nie gwarantowały koszule z długim rękawem. René w 1926 roku pojawił się na korcie w koszulce polo własnego projektu. Krótki rękaw był nowością i szokiem, jednak to właśnie on zapewniał swobodę ruchów. Finalnie 7 lat później francuski tenisista założył markę, która stała się jedną z najbardziej rozpoznawalnych na świecie, a polo z kołnierzykiem to standardowy element męskiej garderoby.

W kobiecym tenisie również nie brakowało niespodzianek. Lata 20-te to dominacja Suzanne Lenglen, która we Francji uchodziła za ikonę stylu. Jej miłość do mody przeniosła się również na boisko. To dzięki niej panie zaczęły grać w spódnicach, które nie ograniczały ruchów, a jej ulubiony projektant Jean Patou przeszedł do historii jako ten, który wyswobodził kobiety z niewygodnych ubrań.
Restrykcje obecne w XIX wieku
Mimo stopniowych zmian korty wciąż kojarzone są z określonym stylem. Pojawiające się na przestrzeni lat nowości wywoływały skandale, ale z perspektywy czasu to właśnie dzięki nim dziś tenisiści mają do dyspozycji komfortowe ubrania. W gronie tych, którzy przyczynili się do zmian, możemy zapisać Coco Chanel, która wylansowała damską sukienkę do gry, czy Cuthberta Collingwooda zwanego Teddy Tinlingiem, którego ultra – jak na tamte czasy – krótkie spódniczki wywoływały zgorszenie wśród publiczności. Zmiany to również odważne osobowości lat 90-tych jak Andre Agassi. Kolorowe ubrania, bujna czupryna i zawadiackie podejście do gry. To elementy, które sprawiły, że na kortach pojawiła się większa swoboda i dowolność. Mimo to, do dziś jeden turniej pozostaje bardziej konserwatywny. Podczas Wimbledonu gracze mogą występować wyłącznie w bieli. Każdy inny odcień jest uznawany za niezgodny z przepisami i może doprowadzić do dyskwalifikacji.
Dziś tenis to moda, która wykracza poza linie boiska. To ubrania, które budują styl zarówno na, jak i poza kortem.
Już wkrótce ruszamy z naszym sklepem Grand Shop, w którym pojawią się ubrania i akcesoria dedykowane miłośnikom tenisa.